Stając się ofiarą kradzieży aparatu fotograficznego nie liczmy na spektakularne działania policji.
Oczywiście zdarza się, że sprzęt się znajdzie, ale to raczej tylko jeśli złodziej jest dodatkowo idiotą. W przypadku gdy stracimy aparat fotograficzny prócz zgłoszenia faktu na policję możemy wziąć sprawy w swoje ręce.
Jedną z możliwości jest śledzenie portali aukcyjnych oraz ogłoszeniowych. Podstawowe adresy to allegro.pl, ebay.com oraz tablica.pl.
Drugą możliwością jest przeglądanie zdjęć pojawiających się w sieci i sprawdzanie czy nie zostały wykonane naszym sprzętem. Jak zautomatyzować ten proces? Wystarczy zastosować się do kilku prostych kroków:
- Instalujemy darmowy program PhotoME lub inny, który potrafi wyciągnąć dane EXIF zapisane w cyfrowej wersji zdjęcia.
- Uruchamiamy program i wybieramy dowolne zdjęcie, które wykonaliśmy poszukiwanym aparatem.
- Odczytujemy numer seryjny sprzętu którym wykonano zdjęcie (jeśli nie jest to możliwe to prawdopodobnie producent aparatu nie zadbał o to żeby numer seryjny był przypisywany do każdej fotografii lub numer został usunięty podczas obróbki fotografii i wtedy należy spróbować odczytać numer z innego zdjęcia).
- Wchodzimy na stronę stolencamerafinder.com i podajemy numer seryjny poszukiwanego zdjęcia lub przeciągamy metodą drag&drop wcześniej sprawdzone zdjęcie.
Jeśli uda nam się namierzyć jakieś zdjęcie wykonane po tym jak nas okradziono to wystarczy już przycisnąć policję i/lub prokuratora, aby namierzyli autora publikacji.
Zobacz inne wpisy na ten temat: